Stawką jest ludzkie życie
Policjanci przypominają, że kiedy policyjny śmigłowiec odrywa się od ziemi, zaczyna się misja, w której stawką jest ludzkie życie. – W transporcie organów mamy ściśle określone okna czasowe. Serce trzeba przeszczepić w ciągu czterech godzin. Wątrobę — nieco więcej. Ale nie możemy ryzykować. Dzięki służbom, takim jak policja zyskujemy czas i pewność, że zdążymy. Transport organu do przeszczepu to nie tylko wyzwanie medyczne. To również wyzwanie logistyczne i organizacyjne. Gdyby nie wsparcie, wiele z tych przeszczepów nie byłoby możliwych — mówi Mateusz Rakowski, koordynator ds. transplantacji serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Tylko w maju i czerwcu policyjne śmigłowce sześciokrotnie brały udział w transportach organów do przeszczepów. Transportowane były: serca, nerki, płuca, wątroby. Do pokonania były setki kilometrów (z granicy z Litwą do Warszawy, z Mazowsza do Gdańska i do Wrocławia, z Lubuskiego do Warszawy i z Opolszczyzny do Poznania).
61-latek dostał nowe serce
Od kilku lat policyjne śmigłowce regularnie pomagają ratować ludzkie życie. Wykonano dotąd 63 loty z organami. Ostatni taki lot, tym razem z województwa opolskiego do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu, odbył się 23 czerwca.
– Stan 61-letniego pacjenta po przeszczepie serca jest aktualnie stabilny — informował po zabiegu koordynator ds. transplantacji serca dr hab. n. med. Tomasz Urbanowicz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu.
Zdjecie: www.policja.pl