Bohaterowie Biegu po Nowe Życie. Jacek Zwierzchowski
Głównymi bohaterami 18. Biegu po Nowe Życie będą osoby po transplantacjach. Przedstawiamy pierwszego z uczestników. Jacek Zwierzchowski będzie obchodził w tym roku dziesiątą już rocznicę przeszczepu serca.
Życie na sportowo
To miłośnik hokeja na trawie, pokochał ten sport jeszcze w czasach, gdy był dzieckiem. Wychował się na poznańskim Grunwaldzie, boisko było bardzo blisko. Wszyscy w okolicy grali w hokeja, więc on sam też zaczął biegać po trawie z hokejowym kijem. Tak go to wciągnęło, że zaczął uprawiać hokej na trawie zawodowo. – Przechodziłem regularnie wszystkie wymagane badania lekarskie, nigdy nie niepokojącego nie wykazały – opowiada Jacek.
Trzy zawały
W sierpniu 2011 roku Jacek wziął jeszcze udział w międzynarodowym turnieju hokeja na trawie w Poznaniu. Biegał po boisku, nic złego się nie działo. Kilka tygodni później przyszło mu stoczyć pierwszą walkę o życie. 30 września, bez ostrzeżenia, dostał pierwszego zawału. Lekarze go uratowali.
Nim minął miesiąc, chodził już podpierając się laską, bo przeszedł udar mózgu. W listopadzie był już po trzech zawałach. Z człowieka, który nie chorował, stał się osobą leżącą, dla której szczytem marzeń było pójście do ubikacji przy pomocy balkonika.
Lekarze zdecydowali, że Jacek musi trafić pod opiekę Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Profesor Marek Jemielity, kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii nie krył, że jedyną szansą na uratowanie życie będzie dla Jacka przeszczep serca. Znalazł się dawca, operacja się udała, Jacek wrócił do domu, do bliskich. Bardzo często myśli o osobie, która podarowała mu nowe życie.
