Przeszczep nerki i trzustki
– Często słyszę pytanie, czy się nie bałem, bo przecież gdy przeszczepiano mi nerkę i trzustkę, te zabiegi były jeszcze nowością. Nie bałem się, wręcz przeciwnie, pielęgniarki musiały studzić mój optymizm – opowiada Henryk Kulikowski, który przeszedł transplantację nerki, trzustki i fragmentu dwunastnicy.
Transplantacja dała mu nowe życie
Miał 18 lat, gdy zachorował na cukrzycę. Choroba uszkodziła mu nerki do tego stopnia, że konieczne okazały się dializy. Pierwszą miał 26 września 2011 roku, ostatnią 16 marca 2016 roku. 86 dializ. Jeździł prywatnym samochodem do stacji dializ do Rzeszowa, 50 km od miejsca zamieszkania. Jeśli dializy miał popołudniu, rano jechał jeszcze do pracy. Gdy miał je rano, do pracy jechałem koło godziny 13-14. To, że pracował, pozwalało mu zapomnieć o chorobie.
W szpitalu w Rzeszowie lekarz powiedział mu, żeby się nie załamywał, że zrobią mu badania kwalifikacyjne do przeszczepu i być może uda się za jednym zamachem pozbyć choroby nerek i cukrzycy. To było dla niego światełko w tunelu, uwierzył, że wszystko będzie dobrze. I faktycznie, dzięki transplantacji żyje pełnią życia. Pracuje, zarządza dużą firmą, realizuje swoje pasje.