08 grudnia 2025
Nerka od taty, wątroba od mamy
We Lwowie lekarze przeprowadzili podwójny przeszczep rodzinny. Pacjentem był siedmioletni chłopiec. To wielki sukces ukraińskich medyków.
Przeczytaj także: Trzy rocznice
Artur mieszka w obwodzie Iwano-frankowskim. Urodził się jako zdrowy, nikt nie spodziewał się problemów. Miał dwa latka, gdy zdiagnozowano u niego agresywny nowotwór złośliwy. Po długim i trudnym leczeniu rodzice chłopca usłyszeli, że rak ustąpił. Pojawiły się jednak nowe problemy zdrowotne.
U Artura odkryto rzadką mutację genów
W pęcherzu moczowym chłopca pojawiły się kamienie. Lekarze je usuwali, ale pojawiały się nowe. Z czasem obie nerki przestały pracować. Chłopiec miał zaplanowane dializy.
– W wieku 7 lat ważył zaledwie 16 funtów — wspomina Lilia Gritskiv, nefrolożka z lwowskiego Szpitala Dziecięcego św. Mikołaja.
Dopiero badania genetyczne pozwoliły ustalić, że u Artura występuje rzadka mutacja, która powoduje, że wątroba nie produkuje ważnego enzymu. Rozwinęła się u niego hiperoksaluria z nadmiernym, przewlekle zwiększonym wydalaniem szczawianu z moczem. Agresywny przebieg choroby szybko zniszczył nerki chłopca. Jedyną szansą dla Artura było przeszczepienie nerki i wątroby.
Nikt wcześniej tego nie zrobił
– To było prawdziwe wyzwanie. Poprzednio na Ukrainie nikt nie przeprowadził takiej łącznej transplantacji rodzinnej u dziecka z hiperoksalurią. Przeszczep tylko nerki był niemożliwy, ponieważ główną przyczyną była wątroba. Aby dać Arturowi szansę na życie, trzeba było przeprowadzić przeszczep obu organów, dawcami zostali jego matka i ojciec — mówi Maxim Ovechko, szef Centrum Transplantologii Pierwszego Lwowskiego Stowarzyszenia Lekarskiego.
Operacja była trzyetapowa. Najpierw zespół transplantacyjny usunął nieprawidłowe nerki chłopca, ponieważ doszło do infekcji. Po miesiącu przeprowadzono przeszczep nerki od taty, a po kolejnych trzech tygodniach chłopiec otrzymał część wątroby mamy. Lwowscy lekarze zaangażowali kolegów z Narodowego Centrum Naukowego Chirurgii i Transplantologii do ostatniej operacji. Oba przeszczepy zakończyły się sukcesem. Nerka taty i część wątroby mamy działają w ciele syna.
– Pięć lat zmagań, szpitali i niepewności za nami. Dzisiaj Artur wreszcie przybiera na wadze, śmieje się i marzy o spełnieniu prostych życzeń z dzieciństwa— mówią lekarze.
Zdjęcia: Facebook lwowskiego szpitala
