Pani koordynator z Zabrza
– Każda porażka bardzo boli.. Zaczynam szukać błędów. Nieważne, czy umarło dziecko, czy dorosły pacjent – mówi Bogumiła Król, koordynator transplantacji ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Trzeba dobrać biorcę i dawcę
Poza codzienną pracą od godziny do godziny, ma 24-godzinne dyżury, kiedy poświęca się tylko temu. To w zasadzie dni wycięte z życia. W Polsce już od 1996 roku działa Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne do Spraw Transplantacji „Poltransplant”, które zajmuje się m.in. alokacją narządów. Informacje o potencjalnych narządach do przeszczepów trafiają do takich koordynatorów, takich jak Bogumiła.
Zlecają najpierw przeprowadzenie badań, czy narządy od tego konkretnego dawcy nadają się to transplantacji. Jeśli tak, szukamy odpowiedniego pacjenta. To trochę wygląda, jak układanie puzzli, różne elementy muszą się zgadzać, takie jak m.in. grupa krwi, waga, wzrost. Dobierają kandydatów, dla których ten konkretny narząd będzie najbardziej odpowiedni.