Znane osoby dały nowe życie
Znana i lubiana przez widzów aktorka Anne Heche miała 5 sierpnia wypadek samochodowy w Los Angeles. 53-latka jechała z dużą prędkością, straciła panowanie nad samochodem i wjechała w dom.
Samochód stanął w płomieniach. Aktorkę z wraku samochodu wydobyli strażacy. Została przetransportowana do szpitala, a jej stan został określony jako „ekstremalnie krytyczny”. Lekarze nie kryli, że kobieta nie ma szans na przeżycie.
Przeczytaj także: Serce w radiowozie.
– Niestety, z powodu wypadku Anne Heche doznała poważnego uszkodzenia mózgu związanego z niedotlenieniem i pozostaje w śpiączce w stanie krytycznym. Nie oczekuje się, że przeżyje. Anne już dawno zdecydowała się oddać swoje narządy, więc jej funkcje życiowe są podtrzymywane, aby ustalić, czy którekolwiek organy nadają się do przeszczepu. Anne miała ogromne serce i swoim hojnym duchem dotykała każdego, kogo spotkała – tak brzmi oficjalny komunikat rodziny i przyjaciół.
Młody piłkarz uratował siedem osób
Takich historii znanych osób, które zdecydowały, że chcą po śmierci oddać swoje narządy, jest więcej. Angielski piłkarz Jordan Sinnott za życia wiele razy mówił, że w razie śmierci chce zostać dawcą narządów. 25 stycznia 2020 roku rano piłkarz, który zaczynał swoją karierę w Huddersfield Town, został znaleziony nieprzytomny na ulicy w mieście Retford. Został przetransportowany do szpitala w Sheffield w stanie krytycznym, z ciężkim urazem głowy, zmarł w tym samym dniu.
25-letni Sinnott miał przy sobie w chwili śmierci kartę dawcy, wiele razy w rozmowach z bliskim podkreślał, że chce w chwili śmierci oddać swoje narządy. O sprawie pisał portal mirror.co.uk, informował, że narządy pobrane od młodego piłkarza uratowały życie siedmiu osobom w wieku od 20 do 50 lat. Także polskie media nagłośniły historię.
Przeczytaj także: Wezwanie na przeszczep zaskoczyło go pod Tatrami.
Nowe życie od kierowcy i kolarza
Brytyjski kierowca wyścigowy Justin Wilson zmarł w 2015 roku na skutek obrażeń głowy odniesionych podczas wyścigu IndyCar w Pocono. Mężczyzna został uderzony odłamkiem z innego bolidu, miał zaledwie 37 lat. Lekarzom nie udało się go uratować. Jego narządy otrzymało sześć osób. – Justin dzisiaj uratował sześć żyć. Postawił tym samym poprzeczkę jeszcze wyżej – napisał na Twitterze, brat zmarłego zawodnika, z dopiskiem “Mój bohater” i ” Dar życia”.
Świetny kolarz Antoine Demoitie został w 2016 roku uderzony przez motocykl podczas wyścigu Gandawa-Wevelgem, przewieziono go do szpitala, ale tam zmarł. Dzięki jego koledze z grupy, Gaetanowi Bille dowiedzieliśmy się, że sportowiec po śmierci uratował życie trzech osób oddając im narządy.
Portal Transplantologia.info wspiera Aegon Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A.