Boi się igieł, ale oddał szpik
– Kilka chwil wyrzeczeń a priorytet, którym jest pomoc drugiemu człowiekowi został zrealizowany – mówi aspirant sztabowy Tomasz Pawłowski, policjant z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie, który podarował innemu człowiekowi szpik kostny.
Przeczytaj także: Setna transplantacja serca we Wrocławiu.
Policjant nie kryje, że boi się igieł, ale to nie przeszkodziło mu w oddaniu szpiku. Stało się to po 12 latach od momentu, kiedy zarejestrował się jako potencjalny dawca w bazie Fundacji DKMS. Rejestrowali się razem z żoną, zamówili pakiety do pobrania próbek śliny przez Internet. Na początku roku policjant otrzymał informację, że gdzieś na świecie jest osoba, której może uratować życie. Zdecydował się pomóc.
Oddanie szpiku poprzedziły dokładne badania
Funkcjonariusz najpierw przeszedł szereg szczegółowych badań, po czym został zakwalifikowany do zabiegu. Zabieg trwał około trzy i pół godziny. Policjant wie, że jego szpik zostanie przekazany mężczyźnie z Polski. Zapewnia, że zabieg był bezpieczny i bezbolesny. Opowiada, że gorzej czuł się po oddaniu krwi niż komórek macierzystych.
Przeczytaj także: Uczniowie w Biegu po Nowe Życie.
Aspirant sztabowy Tomasz Pawłowski jest funkcjonariuszem od 17 lat. Od kilku lat związany jest z Wydziałem do Walki z Przestępczością Gospodarczą gnieźnieńskiej komendy.
Zdjęcie: policja.pl
Portal Transplantologia.info wspiera Aegon Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A.