Transplantologia

Przeczytaj także: Najlepszy dla pacjenta jest przeszczep wyprzedzający.

To ponad 42 proc. wszystkich tego typu operacji w Polsce w pierwszym półroczu 2025 roku. 9 transplantacji odbyło się w trybie wyprzedzającym dializy. Lekarze podkreślają, że transplantacja od żywego dawcy to dla biorcy najlepsze rozwiązanie.  Taki zabieg można zaplanować, w najlepszym da pacjenta terminie, czego nie da się zagwarantować  w przypadku transplantacji nerki od zmarłego dawcy.

Zabiegi odbywają się też zwykle w porze najlepszej dla personelu, w ciągu dnia, gdy wszyscy są wypoczęci. Przeszczep od żywego dawcy to istotnie dłuższe przeżycie biorcy i przeszczepionego narządu. Średni czas przeżywalności nerki pochodzącej od dawcy zmarłego to 9 lat, a w przypadku nerki pochodzącej od dawcy żywego to 15 lat.Potencjalny dawca przechodzi dokładne badania

Dawca przechodzi przed zabiegiem bardzo dokładne badania, nerkę może oddać tylko osoba zdrowa. Jest po zabiegu pod stałą opieką poradni transplantologicznej lub nefrologicznej, korzysta także z bezpłatnych corocznych badań kontrolnych.

W Polsce wciąż wykonujemy nadal znacznie mniej transplantacji od żywych dawców, niż to się robi w innych krajach Europy. Dlaczego? – Zastanawiam się nad tym i nie wiem. Gdybyśmy wiedzieli, na pewno byśmy to zmienili. Z jednej strony, tych transplantacji jest mało, a z drugiej, bijemy rekordy, jeśli chodzi o rejestrowanie się jako potencjalni dawcy szpiku. Może bardziej skrupulatnie, niż inni, podchodzimy do badania potencjalnych dawców, częściej ich wykluczamy? Może jesteśmy bardziej schorowanym społeczeństwem i dlatego możemy do pobrania zakwalifikować mniej osób? Na szczęście także liczba takich transplantacji rośnie, w zeszłym roku wykonaliśmy ich w Polsce ponad 80 – mówił w rozmowie z Transplantologia.info prof. dr hab. n. med. Zbigniew Włodarczyk, kierownik Katedry Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu Collegium Medicum w Bydgoszczy.