08 grudnia 2023
Po tragicznej śmierci uratowali innych
Tragiczna śmierć dwóch policjantów z Wrocławia poruszyła całą Polskę. Funkcjonariusze podarowali po śmierci szansę na nowe życie ciężko chorym ludziom.
Przeczytaj także: Nowa nerka i trzustka.
Policjanci zginęli na służbie
Dwaj aspiranci sztabowi – 47-letni Ireneusz Michalak (26 lat służby) i 45-letni Daniel Łuczyński (19 lat służby) – pracowali jako kryminalni w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu. Ich tragiczna śmierć na służbie wstrząsnęła Polską. Zginęli od strzałów z broni wymierzonej przez Maksymiliana F., przestępcy, którego konwojowali.
Ireneusz zostawił dwójkę dzieci w wieku 23 i 11 lat. Wychowywał je sam. – Kilka lat temu zmarła jego żona. Przegrała walkę z chorobą nowotworową – pisała o policjancie wrocławska “Wyborcza”. Daniel miał żonę i dwójkę dzieci w wieku 11 i 14 lat.
Od zmarłych pobrano narządy do przeszczepień
Mimo ogromnych wysiłków lekarzy nie udało się uratować życia policjantów. Od obu pobrano narządy do transplantacji.
W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, na zaproszenie lekarzy, policjanci mogli uroczyście “odprowadzić” zmarłego Daniela Łuczyńskiego na salę operacyjną, gdzie pobrano narządy. Narządy Ireneusza Michalaka pobrane zostały w Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.
– Dzięki temu życia kolejnych osób zostaną uratowane. Jeszcze raz dziękujemy personelowi szpitala za życzliwość, a przede wszystkim szeroką pomoc okazaną w tej tragicznej dla nas wszystkich sytuacji – informują dolnośląscy policjanci.
Zdjęcie: www.policja.pl
