Pobrane serce może bić 12 godzin
24-letnia Iza Dudziec urodziła się z jednokomorowym sercem, przeszła już sześć operacji. Przed nią najważniejsza walka o życie, transplantacja serca. Dostanie szansę dopiero wtedy, gdy transportowane serce wytrzyma dłużej niż 4 godziny – obecnie tyle wynosi czas, jaki pobrane serce jest w stanie przetrwać w lodzie, tak się je konserwuje.
Fundacja Dla Transplantacji – Zostaw Serce Na Ziemi, której prezesem jest kardiochirurg i transplantolog, dr n. med. Zygmunt Kaliciński, rozpoczęła zbiórkę na aparaturę, która może pomóc Izie oraz innym pacjentom będącym w podobnej sytuacji, a jest ich w Polsce kilkunastu rocznie. To aparatura The OCS Heart Trans Medic, zaawansowany sprzęt służący do transportu pobranego do przeszczepu serca. Zastosowane w nim rozwiązanie stwarzające warunki bliskie do tych w ludzkim organizmie, co pozwala na wydłużenie przydatności serca do wszczepienia z 4 do 12 godzin.
Koszt urządzenia to 200 tys. zł
Obecne procedury przeszczepu wykluczają możliwość zastosowania takiego urządzenia. Koszt jednorazowego sprzętu potrzebnego do jednego przeszczepu to około 200 tys. zł. Fundacja, organizator akcji „12 godzin dla życia”, próbuje zdobyć 2 mln złotych, pieniądze, które pozwolą na zakup 10 aparatów The OCS Heart i uratują życie 10 pacjentów. Resztę sprzętu, o wartości 1 mln złotych, oraz szkolenia obsługi aparatury dla 6 osób organizatorzy otrzymają od firmy TransMedic gratis. Wesprzeć zbiórkę można tutaj.
Działania fundacji wspierają autorytety medyczne, m.in. prof. Mariusz Kuśmierczyk, prof. Bohdan Maruszewski, prof. Piotr Kaliciński, prof. Roman Danielewicz.
Zdjęcie: www.facebook.com/dlatransplantacji