Jaki był rok 2022 w polskiej transplantologii?
Rok 2022 w polskiej transplantologii, to m.in. nowe ośrodki zajmujące się przeszczepieniami i przełomowe operacje. Przypominamy niektóre ważne wydarzenia.
Przeczytaj także: Rekordowa liczba transplantacji szpiku.
173 przeszczepione serca
W lipcu 2022 roku zgodę Ministerstwa Zdrowia na transplantacje serca i płuc otrzymała Klinika Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Przeprowadzane będą tutaj nie tylko oddzielne przeszczepy serca i płuc, ale też wielonarządowe, równoczesne przeszczepienia serca i płuc, serca i wątroby, serca i nerki. Dziecięcy Szpital Kliniczny UCK WUM stał się po Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu kolejnym ośrodkiem, który przeszczepia serca u dzieci. 24 sierpnia podczas konferencji prasowej w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM przestawiono rezultaty dwóch pierwszych transplantacji serca wykonanych u 16-letnich pacjentów.
Pierwszy chłopiec trafił do UCK WUM 29 lipca, zdiagnozowano u niego ciężką niewydolnością serca. Okazało się, że cierpi na kardiomiopatię rozstrzeniową. 2 sierpnia nastolatek przeszedł transplantację serca.
19 sierpnia specjalistom z UKC WUM udało się po raz kolejny z sukcesem przeszczepić serce. Biorcą był także 16-letni pacjent, miał wrodzoną wadą serca. Czekał na transplantację serca właściwie od urodzenia.
Rok 2022 to także coraz większe zaangażowanie wojska i innych służb mundurowych w transplantologię. W 1985 roku na prośbę Zbigniewa Religii przetransportowano serce ze Szczecina dla pacjenta zabrzańskiego szpitala. Współpraca wojska i kardiochirurgów została sformalizowana w 1988 roku, kiedy podpisano umowę na świadczenie przez wojsko usług transportu lotniczego dla ośrodków przeprowadzających transplantacje. Użyto wtedy nazwy “Akcja Serce”, która funkcjonuje do dzisiaj, choć na pokładzie wojskowych samolotów transportowane są różne narządy. Akcja cały czas się rozwija, w 2022 roku narządy i medyków transportowali nie tylko żołnierze, ale także m.in. policjanci i straż graniczna.
Przeczytaj także: Samotny tata dostał nowe płuca.
Prof. dr hab. n. med. Michał Zakliczyński, kierownik Pododdziału Transplantacji Serca i Mechanicznego Wspomagania Krążenia Oddziału Klinicznego Kardiochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu:
– Jeśli chodzi o przeszczepienie serca, rok 2021 był rekordowy w skali kraju, wykonano 200 transplantacji. Wiedzieliśmy, że utrzymanie tak dobrego wyniku będzie bardzo trudne, w 2022 roku transplantacji było mniej, ale wysoki trend został utrzymany. Jeśli nadal będziemy wykonywali w Polsce 150-200 transplantacji serca rocznie, będzie dobrze. Cieszy nas to, że pojawił się na mapie Polski drugi ośrodek, który może wykonywać transplantacje serca u dzieci, to Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
W naszym wrocławskim ośrodku, który rozpoczął działalność w lutym 2021 roku wykonaliśmy w zeszłym roku 44 transplantacje serca. Oczywiście, to tempo było różne. Były momenty przestoju, a potem nagle robiliśmy dwa zabiegi w ciągu jednego dnia, bo znajdywali się dawcy dla naszych pacjentów.
Na razie liczba naszych transplantacji jest na tyle niewysoka, że pamiętamy świetnie każdego pacjenta. Oczywiście, zdarzają się spektakularne przypadki, takie jak jednoczesna retransplantacja serca i przeszczepienie nerki. Jesteśmy także przygotowani na jednoczesne przeszczepienie serca i wątroby, gdyby pod naszą opiekę trafił pacjent wymagający takiego zabiegu, podjęlibyśmy się wyzwania.
W ośrodku transplantacyjnym ogromną rolę pełnią koordynatorzy. Nasi koordynatorzy na czele z Mateuszem Rakowskim dokonują cudów, organizując choćby transporty narządów, w których pomagają żołnierze, policja czy straż graniczna. Ściągaliśmy już pacjenta po rozległym zawale serca z północnej Norwegii, przeszedł u nas zabieg wszczepienia pompy wspomagającej pracę serca, wrócił już do domu. Przyleciał do nas także pacjent z Londynu, on przeszedł udaną transplantację serca, czuje się świetnie. Obaj to Polacy, którzy zachorowali podczas pobytu za granicą i powrót do kraju okazał się dla obu najlepszym rozwiązaniem. Korzystamy także z karetki przystosowanej do transportu pacjentów podłączonych do ECMO. Jej pomysłodawcą był prof. Waldemar Goździk, kierownik naszej Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
Jesteśmy na tyle młodym ośrodkiem, że kolejka oczekujących na transplantację serca jest u nas krótka, większość przeszczepień odbywa się w trybie pilnym, okres oczekiwania to często kilka tygodni, a nawet tylko kilka dni.
93 przeszczepione płuca
11 listopada 2022 roku w placówce MSWiA w Warszawie przeszczepiono płuca 64- letniej pacjentki z Żor. Kobieta cierpiała na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), była osobą leżącą, wymagającą stałej tlenoterapii. W rozmowie przed operacją powiedziała zespołowi, że jej marzeniem jest spędzić 40. rocznicę ślubu z mężem.
– W takich momentach czujemy, że przywracamy nie tylko zdrowie, ale i nadzieję, możliwość budowania dalszych planów życiowych – mówił prof. dr hab. n.med. Piotr Suwalski, Kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie.
To było pierwsze przeszczepienie płuc w Warszawie i na Mazowszu. Zgodę na przeszczepianie płuc szpital dostał w lipcu 2022 roku.
Polskie placówki zaangażowały się w pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Lekarze z Ukrainy, którzy kształcili się w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu, przeprowadzili wraz z polskimi specjalistami pierwszy w swoim kraju przeszczep płuc we wrześniu 2021 roku w szpitalu we Lwowie. Niestety, wybuch wojny spowodował zawieszenie programu transplantacji płuc w Ukrainie. Współpraca z doktorem Igorem Humennym z lwowskiego szpitala nie została jednak przerwana. Lekarz poprosił lekarzy z polskich szpitali o pomoc dla swoich pacjentów czekających na transplantację płuc.
W sierpniu nowe płuca otrzymała w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu 37-letnia pacjentka, matka dwójki dzieci, z rozpoznanym włóknieniem płuc i rozedmą. Zabrzański szpital poinformował o tym pod koniec września, gdy już wiadomo było, że zabieg się udał, a kobieta może wrócić z mężem do domu, do tęskniących za nią dzieci.
Przeczytaj także: 48-latka otrzymała serce i nerkę.
Dr hab. n. med. Marek Ochman, koordynator Oddziału Transplantacji Płuc z Pododdziałem Mukowiscydozy, Pododdziałem Chirurgii Klatki Piersiowej i Pododdziałem Chorób Płuc w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu:
– W 2022 roku polskie ośrodki wykonały 93 transplantacje płuc, to rekord. Zmienia się profil naszych pacjentów, jednym z powodów jest to, że w Polsce zaczęły być refundowane leki przyczynowe w mukowiscydozie. Najczęściej przeszczepiane sa płuca pacjentom między 50, a 65 rokiem życia, cierpiącym na włóknienie płuc. To grupa chorób, która czasem trwa latami, a czasem rozwija się bardzo szybko w krótkim czasie doprowadzając do stanu, w którym płuca chorego stają się niewydolne.
Przesunął się wiek pacjentów, którym możemy zaproponować transplantację płuc. Pojedyncze zabiegi są przeprowadzane u pacjentów, którzy przekroczyli 65 lat. Coraz więcej jest także retransplantacji.
W Polsce średni czas przeżycia po transplantacji płuca nie odbiega od danych ze światowych ośrodków, to 5-7 lat. Oczywiście, zdarzają się pacjenci, którzy żyją znacznie dłużej. Marek Breguła z Tarnowskich Gór był pierwszym pacjentem w Polsce, który przeszedł udaną transplantację płuca i serca. To było w 2001 roku, zabieg wykonał profesor Marian Zembala. Pan Marek dzwonił teraz i poinformował mnie, że został w swoim mieście radnym, zapraszał na ślubowanie.
334 przeszczepione wątroby od zmarłych dawców, 28 przeszczepień części wątroby od żywych dawców
W 2022 roku raz pierwszy w Polsce dokonano przeszczepienia wątroby z wykorzystaniem wcześniejszej perfuzji w normotermii. Zabieg przeprowadził zespół chirurgów transplantologów kierowany przez prof. Michała Grąta w Katedrze i Klinice Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby WUM.
Perfuzja w normotermii polega na tym, że wątrobę umieszcza się w specjalnej maszynie, która umożliwia odtworzenie przepływu krwi w narządzie oraz obserwowanie, jak funkcjonuje on poza ustrojem człowieka. Można upewnić się, że wątroba dobrze działa i na pewno nadaje się do przeszczepienia.
Narząd pobrano od zmarłego dawcy. Wątroba została przetransportowana do ośrodka transplantacyjnego w stanie tzw. zimnego niedokrwienia, czyli w temperaturze 4 st. C. Gdy dotarła do warszawskiej kliniki, umieszczono ją w maszynie do perfuzji, której układ wypełniony został specjalnie wzbogaconą krwią o temperaturze 36 st. C. Wątrobę „podłączono” do maszyny przez układ tętniczy i żyłę wrotną odtwarzając krążenie. To pozwoliło na ocenę funkcji wątroby poza organizmem biorcy i podjęcie decyzji o wykorzystaniu jej do transplantacji.
Specjaliści z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie przeszczepili 19-latce chorej na COVID-19 wątrobę od niezakażonego koronawirusem dawcy. To była prawdopodobnie druga taka transplantacja w Polsce. Po 59 dniach pobytu w szpitalu Weronika została wypisana do domu.
19-latka trafiła do szczecińskiego szpitala na początku października. Jej stan lekarze określali wówczas jako bardzo ciężki.
– Chora trafiła do nas z piorunującą niewydolnością wątroby. Była w znacznie ograniczonym kontakcie logicznym – mówiła prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska kierująca oddziałem chorób zakaźnych, hepatologii i transplantacji wątroby w Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie. – Właściwie od razu wiedzieliśmy, że chorą należy w sposób pilny zakwalifikować do przeszczepienia – dodawała.
Niedługo po przyjęciu stan pacjentki gwałtownie się pogorszył, załamała się oddechowo, wymagała wentylacji mechanicznej i w związku z tym została przekazana na oddział intensywnej terapii. Wykonany test potwierdził zakażenie koronawirusem.
Po dyskusji w gronie anestezjologów, hepatologów, chirurgów transplantologów zapadła decyzja, że mimo zakażenia chorą należy wpisać na pilną listę oczekujących.
Decyzję poparło również Centrum Organizacyjno-Koordynacyjne ds. Transplantacji „Poltransplant”. Po około tygodniu od przyjęcia Weroniki do szpitala doszło do transplantacji. Zabieg przebiegł sprawnie, dzięki zaangażowaniu personelu, w tym świetnego zespołu anestezjologicznego. Operacja zakończyła się sukcesem, także dlatego, że nikt z personelu nie uległ zakażeniu. Dzięki wdrożonemu jeszcze przed operacją leczeniu COVID-19, organizm pacjentki uporał się z zakażeniem koronawirusem.
784 przeszczepione nerki, od zmarłych dawców, 18 nerek przeszczepionych razem z trzustką, 73 przeszczepienia nerki od żywych dawców
W Katedrze i Klinice Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej UCK WUM wykonano w 2022 r. aż 121 przeszczepień nerki, z czego 30, czyli 25 proc., to były transplantacje narządu od żywego dawcy. Poza zabiegami wykonanymi w Katedrze i Klinice Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej, które stanowią aż 41 proc. wszystkich zabiegów w Polsce, dodatkowo w Klinice Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Transplantacyjnej UCK WUM pobrano 11 nerek. 3 przeszczepione zostały w tym samym ośrodku, a 8 przeszczepiono w Centrum Zdrowia Dziecka. Poza WUM w Polsce transplantacje od żywych dawców odbywały się w dziewięciu innych ośrodkach.
– To najlepsza metoda leczenia schyłkowej niewydolności nerek – podkreślał dr hab. n. med. Piotr Domagała, adiunkt w Katedrze i Klinice Ogólnej i Transplantacyjnej Szpitala Klinicznego Dzieciatka Jezus UCK WUM. – Wszystkie pobrania nerki w naszej Klinice wykonane były całkowicie laparoskopowo, a więc techniką małoinwazyjną – dodawał.
Przeczytaj także: Pierwszym uratowanym jest pacjent z Wrocławia.
Prof. dr hab. n. med. Roman Danielewicz, Klinika Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (Szpital Kliniczny Dzieciątka Jezus).
– Polska transplantologia odbudowuje się po pandemii COVID-19, dzieje się to dzięki dużemu wysiłkowi ze strony środowiska medycznego. W 2022 roku przeszczepiono ponad 1,4 tys. narządów od zmarłych dawców, to znacznie lepszy wynik, niż ten z bardzo złego pod tym względem, 2020 roku. To był rekordowy rok, jeśli chodzi o przeszczepienia nerek od żywych dawców. Wcześniej wykonywaliśmy ich około 50 rocznie, a w zeszłym roku aż 73. Aż 30 z tych zabiegów wykonano w naszym ośrodku.
To efekt m.in. bardzo dobrej współpracy z naszymi nefrologami i innymi ośrodkami, które kierują do nas trudniejsze przypadki. Bardzo duży nacisk kładziemy na edukację pacjentów i ich rodzin.
Zdarza się, że pacjent kierowany na dializy słyszy, że musi być na nich pół roku, rok, nim będzie mógł zostać zakwalifikowany do transplantacji nerki. Ciągle jeszcze za mało mówi się pacjentom o przeszczepach od żywych dawców czy przeszczepach wyprzedzających.
1321 przeszczepień tkanek oka
Serhii Sydorenko, 55-letni Ukrainiec, 30 lat temu uległ wypadkowi, doznał oparzeniu obu oczu. Od tego momentu mężczyzna widział tylko ruch oraz światło, nie poruszał się samodzielnie, opiekowała się nim żona Tamara. Mężczyzna się nie poddał, nie zrezygnował ze swojej wielkiej pasji, jaką jest sport, Dwa razy zdobywał medale w judo podczas Igrzysk Paraolimpijskich w Sydney i Pekinie.Serhii wyjechał wraz z rodziną z ogarniętej wojną Ukrainy.
Przyjechał do Polski, do Katowic, gdzie w Okręgowym Szpitalu Kolejowym został zdiagnozowany i zakwalifikowany do zabiegu operacyjnego. Zabieg wykonał wybitny okulista, prof. dr hab. n. med. Edward Wylęgała, kierownik Katedry i Oddziału Klinicznego Okulistyki Wydziału Nauk Medycznych w Zabrzu Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. To było tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
– Wykonaliśmy zabieg usunięcia bielma rogówki, połączony z usunięciem zaćmionej soczewki i przeszczepem amerykańskiej sztucznej rogówki typu Boston 1. Pacjent już w pierwszej dobie po zabiegu odzyskał wzrok – mówił prof. Wylęgała.
Podsumowanie roku w polskiej transplantologii przeczytaliście dzięki Santander Consumer Bank S.A. – Partnerowi Generalnemu Biegu po Nowe Życie